Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

"Marsz głodowy" kobiet z 1981 roku

              Dzisiaj jest dobry dzień – tak jak każdy – aby przypomnieć sobie ważną część historii. Niestety, jest to element nadzwyczaj pomijany, traktowany z pewnym pobłażaniem, a jednak odegrał istotną rolę w kształtowaniu się naszej rzeczywistości.             Porozmawiamy więc o strajkach i manifestacjach głodowych, które miały w latach 80’ XX wieku w Polsce. Kluczowym jest jednak zarysowanie sytuacji – wszak bunt nie przejawiał się nagle, poprzez celowe głodowanie. Kłopoty z zaopatrzeniem, reglamentacja – ograniczenie wolnego obrotu rynkowego części towarów – doprowadziło do tak skrajnych, ale i groteskowych, sytuacji. Kryzys był sytuacją codzienną; podobnie jak i głód oraz bieda. „Epidemia niedożywienia” – bo tak tłumaczą to miejscowi lekarze, kiedy zgłaszają się do nich pacjentki, skarżąc się, że ślepną, że mają „migawki przed oczami” i nie mogą już wystać w hali przy krosnach.” – J. Kłosiński, Aż do skutku, „Niezależność ”, 1981, nr 157. Chyba wszyscy pamiętamy – choc

Węgierscy ochotnicy w powstaniu styczniowym

W styczniu 1863 roku, kiedy na terenie byłego Królestwa Polskiego wybuchło powstanie, u boku Polaków stanęło około tysiąca zagranicznych ochotników. Wśród nich było czterystu Węgrów. Wielu z nich solidarność z bratnim narodem przypłaciło śmiercią lub zesłaniem na Syberię. Po upadku powstania węgierskiego 1848/1849 Węgrzy współpracowali z demokratycznym odłamem emigracji polskiej i kilkakrotnie występowali na londyńskich mityngach w obronie sprawy polskiej. 27 lutego 1863 roku Lajos Kossuth, przywódca powstania węgierskiego opublikował w dwóch włoskich gazetach, „L’Italia” i „Gazetta di Torino” odezwę Do Polaków , która ukazała się także w „Głosie Wolnych”, polskojęzycznym czasopiśmie wychodzącym w Anglii. Emigracja węgierska była jednak zbyt słaba, by takie wystąpienia, wspierające Polaków w ogóle się liczyły. Romuald Traugutt, od połowy października 1863 r. dyktator powstania styczniowego, starał się nawiązać jak najściślejszą współpracę z węgierską emigracją. Planowano także szeroką

Żeński Oddział Wywiadowczy I Brygady Legionów

W początkowym okresie I wojny światowej wiele kobiet wspierało tworzące się oddziały kadrowe. Wyruszały też na ziemie zaboru rosyjskiego, gdzie organizowały służby sanitarne oraz prowadziły agitację. Części z nich jednak to nie wystarczało, pragnęły bowiem walki w pierwszej linii. Dla większości ochotniczek był to jednak dość krótki epizod. Wyjątkiem były tylko legionowe kurierki i wywiadowczynie. Na początku trzeba zaznaczyć, że Józef Piłsudski był przeciwny frontowej służbie wojskowej kobiet. Widział je raczej jako członkinie formacji pomocniczych, czyli sanitariuszki, kurierki a także wywiadowczynie. Rozmawiając z jedną ze strzelczyń miał powiedzieć: „Uważam, że praca w formacjach ściśle wojskowych nie nadaje się dla kobiet, ale gdzie indziej na tyłach armii do każdej pracy mogą być użyte”.  Na przełomie lipca i sierpnia 1914 r. zostało utworzone Biuro Wywiadowcze przy Komendzie Głównej. Na czele tej jednostki organizacyjnej stanął Walery Sławek „Gustaw”, który był odpowiedzialny za