Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Recenzja cyklu "Fillory" L. Grossmana (Czarodzieje, Król Magii, Kraina Czarodzieja)

  Co jest nie tak z … cyklem Fillory L. Grossmana ( Czarodzieje, Król Magii, Kraina Czarodzieja)                         Serial Magicy zdobył moje serce. Był wyjątkowo ciepły, z interesującą fabułą, często przełamujący czwartą ścianę i puszczający oko do widza – a przy tym wyśmiewający stereotypy, którymi posługują się autorzy fantasy; a nawet kpiący z własnych rozwiązań. Pewien poziom absurdalności serialu sprawił, że ze – zdawałoby się – przeciętnego filmidła wydobył to, co najlepsze. Nic więc dziwnego, że po zakończeniu maratonu oglądania, szybko sięgnęłam po książki, które stanowiły pierwowzór. I niestety, ale srodze się zawiodłam.             Mam świadomość, że nie powinno przekładać się 1 do 1 świata kinematografii i literatury; to niemożliwe. A jednak książki L. Grossmana traktują o tak odmiennej historii, że gdyby nie imiona bohaterów i inne nazwy własne, to w życiu nie pomyślałabym, że je coś łączy. Oczywiście, to nie grzech! A jednak w obliczu tego, co z książek wycis

Szubienice w średniowieczu i wczesnej nowożytności

  Szubienice.   Wspaniała zabawa dla całej rodziny, przyjaciół i znajomych. Mniejsza dla gwiazdy wieczoru; ale ta nigdy nie narzekała po zakończonej uroczystości. Popularne, filmowe produkcje ukazują, że – często już od czasów średniowiecza i wczesnej nowożytności – skazaniec miał zakładaną pętlę, a na dany znak kat otwierał zapadnię pod stopami nieszczęśnika, który w miarę szybko udawał się na wieczny odpoczynek. Dziać miało się to poprzez nie uduszenie – a skręcenie karku. Wydawałoby się, że to „humanitarna” śmierć; przynajmniej jak na ówczesne standardy. Ilustracja: Kadr z filmu Ballada o Busterze Scruggsie Jednak prawda jest o wiele brutalniejsza; zapadnie zaczynają funkcjonować dopiero od XVIII wieku. A przed tym okresem, skazaniec spędzał długie kilkanaście minut dusząc się.  Śmierć przez powieszenie była przy tym hańbiąca; zarówno odebranie życia w ten sposób uchodziło za upokarzające, tak pozostawienie zwłok na żer dla zwierząt było niezbyt korzystną perspektywą. Ciała nie wo